Dekalog jak zostać dziennikarzem śledczym w JSW S.A.

Udostępnij

1. Należy znaleźć kogoś, kto dyscyplinarnie został zwolniony z pracy i zrobić z niego głównego bohatera programu!

2. O opinie poprosić wróżbitów lub pożytecznych idiotów, którzy pod szyldem związku zawodowego uprawiają swoje praktyki, obiecując od lat np.: każdemu górnikowi wypłatę po 25 tysięcy złotych!

3. Wybrać termin emisji programu przed protestami górników w Warszawie lub na Śląsku, albo w dniu inauguracji kampanii prezydenta RP (materiał czekał na emisję od kilku miesięcy – w lutym rozmówca, w krótkich spodenkach)!

4. Podeprzeć się dyżurnymi pseudoekspertami np.: byłym prezesem węglowej spółki, który swoim zarządzaniem omal nie doprowadził do bankructwa firmy!

5. Kilkanaście razy powtórzyć sformułowania „rzekomo”, „jakoby”, „ponoć”, „być może”, „mogły narazić”, „grupy osób, które mogły mieć związek”  „to nie jest karalne, ale czy nie ma konfliktu interesów?” !

6. Pomylić nazwy firm!

7. Byłego prezesa JSW potępić za obronę pieniędzy Spółki przed zakusami polityków (chronił fundusz stabilizacyjny)!

8. Księgowo, absurdalnie zmniejszyć procentową ilość kamienia w wydobywanym urobku, żeby zainsynuować kradzież węgla!

9. Nawiązać współpracę z organizacją związkową, która traktuje pracodawcę jak wroga (a jej liderzy sami zasiadali w Radzie Nadzorczej jednej z kopalń i prowadzili działalność ubezpieczeniową wśród załogi)!

10. Produkcję programu koniecznie należy zlecić telewizyjnej stacji, której od lat „na sercu leżą problemy krajowego górnictwa i wynagrodzenia w branży”!

ARTUR FILDEBRANDT
ZZ Kadra Pniówek

Udostępnij