Adam Gawęda – kilka słów o przyszłości górnictwa i spółek węglowych.

Udostępnij

Rozmowa z senatorem Adamem Gawędą, aktualnym wiceministrem energii, odpowiedzialnym m.in. za sprawy górnictwa, a także pełnomocnikiem rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Co czeka polskie górnictwo, a w szczególności JSW S.A. w najbliższych latach? Sięgniemy dzisiaj do wiarygodnego źródła.

– Panie Adamie, jak Pan widzi polskie górnictwo za cztery lata, na koniec przyszłej kadencji Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej? Zakładając, że nadal będzie Pan pełnił funkcję osoby odpowiedzialnej za górnictwo, jaki jest Pana cel na te cztery lata?

– W Ministerstwie Energii jestem osobą odpowiedzialną za górnictwo, innowacyjność, rozwój nowych technologii oraz nadzór nad wybranymi instytutami badawczymi. Taki zakres obowiązków nie wziął się znikąd i jasno pokazuje jaka musi być droga górnictwa w bliższej, ale też i dalszej przyszłości. Górnictwo musi być nowoczesną branżą polskiej gospodarki, a rola węgla jako wciąż podstawowego nośnika energii w polskim systemie elektroenergetycznym jest i jeszcze długo będzie bardzo ważna. Będziemy rozwijać czyste technologie węglowe, tak aby na Śląsku stworzyć nowy filar gospodarki poprzez produkcje wodoru, zgazowywanie węgla, czy poligenerację. Produkcja paliw przyszłości, na przykład wodoru, lub innych produktów chemicznych z syngazu to właściwy kierunek.

W produkcji węgla bazujemy na własnych zasobach. Pokłady węgla mają jednak zróżnicowaną jakość przede wszystkim pod względem kaloryczności, ale nie tylko. Mamy węgiel energetyczny, który jest dobrej jakości i tu zapotrzebowanie przede wszystkim ze strony energetyki zawodowej oraz ciepłownictwa jest duże i stałe. Trzeba sprawić, by dostawy węgla mogły odbywać się w sposób stabilny i zgodny z oczekiwaniami. Na szczęście mamy dużo dobrych kopalń. Węgiel koksowy wpisany został z kolei na listę surowców strategicznych przez Komisje Europejską jako surowiec niezbędny do produkcji najwyższej jakości stali. To sprawia, ze trzeba otworzyć praktycznie nowa kopalnię na złożu Bzie-Dębina. W ostatnim czasie prace nad uruchomieniem szybu mocno przyspieszyły. Tego węgla naprawdę potrzebujemy. Inwestycje muszą więc być realizowane. Zarządy spółek zostały zobligowane do zoptymalizowania posiadanych zasobów i poprawy kierunków zaplanowanych inwestycji, tak aby poprawić wskaźniki produkcji. Dobra organizacja pracy i optymalne wykorzystanie załogi to największa wartość każdej kopalni i nie chodzi tu o zmniejszanie zatrudnienia, ale dobre wykorzystanie fachowości wiedzy i doświadczenia naszych załóg.  Wracając do pytania – polskie górnictwo, nie tylko za 4 lata, ale w dłuższej perspektywie musi być ważnym, ale i efektywnym elementem polskiej gospodarki, które będzie skutecznym gwarantem naszego bezpieczeństwa energetycznego, ale tez i źródłem pomysłów, technologii i innowacyjnych rozwiązań wykorzystywanych w wielu innych branżach.

Co dalej z Jastrzębską Spółką Węglową? Fundusz Stabilizacyjny będzie służył spółce czy pójdzie na inne cele? Będzie przejęcie przez JSW S.A. koncesji i aktywów spółki Praire Mining?

– W ostatnich miesiącach JSW uruchomiła kolejne pięć wysokowydajnych ścian. Zarząd spółki skutecznie realizuje zakładany plan rozwoju. Fundusz Stabilizacyjny to obecnie w przypadku JSW ponad 1,8 mld zł. Te pieniądze powinny dla JSW być buforem na trudniejsze okresy, takie jest jego główne zadanie. Dlatego wykorzystanie środków tego funduszu na cele inwestycyjne jest ograniczone. W razie potrzeby środki mogą być jednak wykorzystane na kontynuowanie już rozpoczętych inwestycji. To najważniejsze cele.

– Co dalej z zarobkami w górnictwie? Istnieją szanse na podwyżki?

Kwestie związane z podnoszeniem wynagrodzeń systematycznie realizujemy, natomiast one muszą być bardzo ściśle powiązane z wydajnością i z osiąganymi wynikami. W związku z tym nie mogę decydować za zarząd – to zarząd musi dokonać analizy ekonomicznej – i po stronie przychodowej, i kosztowej – również pod względem osiąganych wyników, i dopiero wtedy wypracowanym zyskiem podzielić się również z załogą. Wierzę w to, że w tym roku kwestie związane z wynagrodzeniami będą zadowalały pracowników JSW jak i pozostałych spółek górniczych.

– Jakie jest według Pana największe zagrożenie dla górnictwa w Polsce? Import Węgla? Ceny Energii?

– W ubiegłym roku import węgla do Polski, wyniósł 19,7 mln ton, W tym roku powinno to być mniej. Niezależnie od tego, czy to będzie 1-2 mln, czy 3 mln mniej, to mnie będzie zadowalał poziom importu pomiędzy 5 a 7 mln ton – bo to będzie ten bufor, który za każdym razem towarzyszył polskiemu górnictwu. To zaległości inwestycyjne dzisiaj dają efekt bardzo dużego importu. Trudno więc powiedzieć, czy założone efekty da się szybko uzyskać. Żeby potencjał wydobywczy odbudować i dostosować do potrzeb energetyki, wymagany jest odpowiednio długi czas.

Moim zdaniem największym jednak zagrożeniem dla polskiego górnictwa jest brak odpowiednich inwestycji w rozwój. Tu po prostu nie można oszczędzać. Górnictwo musi być otwarte na nowe wyzwania i nowe pomysły, nawet takie które daleko wykraczają poza to z czym dotychczas branża była kojarzona. Już dzisiaj można usłyszeć, ze paliwem przyszłości będzie dla nas wodór, a więc rozwijając się powinniśmy skupić na nim szczególną uwagę.  Rozwiązania wodorowe, które przechodzą do fazy wdrożeniowej będą uzupełniały paletę produktów wytwarzanych w technologiach czystego węgla.

– Co oznacza dla JSW, że węgiel koksujący został wpisany na listę surowców krytycznych UE? Czy możemy liczyć na pomoc rządową?

Węgiel koksowy znalazł się na unijnej liście surowców krytycznych, czyli niezbędnych dla harmonijnego i zrównoważonego rozwoju gospodarczego oraz postępu technologicznego wszystkich krajów UE. To oznacza, że stajemy przed wielką szansa na pozyskanie funduszy do dalszego rozwoju JSW która na bazie produkowanego surowca może być znaczącym graczem w wielu przedsięwzięciach o znaczeniu nawet globalnym. Rząd takie projekty na pewno będzie wspierał korzystając z dostępnych środków.

– Co dalej z Tauron Wydobycie? Utrzyma się na rynku, czy będzie podzielony pomiędzy inne spółki? Może liczyć na pomoc rządową?

– Nowy zarząd Tauronu Wydobycie dokonuje analizy każdej z trzech kopalń spółki, by poznać pełną diagnozę i przyczyny tego, że wszystkie trzy kopalnie są w dość trudnej sytuacji. Mogę jednak powiedzieć, że są szanse na utrzymanie się firmy na rynku. Przede wszystkim trzeba wszystkie te kopalnie postawić na stabilne nogi; zbudować dobry filar, przyspieszyć te inwestycje, które były rozłożone w czasie, i które uniemożliwiły wejście w nowe pokłady, w nowe ściany. Dzisiaj to jest właśnie poddawane głębokiej analizie i myślę, że już niedługo będzie gotowa koncepcja funkcjonowania całej spółki. Byłbym dzisiaj ostrożny co do deklarowania, że któraś z tych kopalń przejdzie do innej.  Analizowane jest m.in. to, czy w przyszłości będący w trakcie budowy nowy szyb kopalni Sobieski może służyć także kopalni Janina.

– W PGG trwają rozmowy na temat nowego układu zbiorowego pracy i podwyżek. Na co mogą liczyć pracownicy PGG ze strony rządu?

– 1 sierpnia zarząd PGG wypłacił 42-tysięcznej załodze spółki jednorazową premie: górnikom dołowym po 1550 zł, pracownikom zatrudnionym na stanowiskach robotniczych na powierzchni (w tym załoga zakładów przeróbki mechanicznej węgla) – 1200 zł, a pracownikom administracji – 900 zł. Tak jak powiedziałem już w jednym z poprzednich pytań to zarządy poszczególnych spółek mogą po przeanalizowaniu sytuacji ekonomicznej określić w jakiej wysokości podwyżki mogą wypłacić załogom. Ze strony rządu mogę zagwarantować, że bardzo jesteśmy zainteresowani w stabilnej pracy przedsiębiorstw, w tak kluczowej dla gospodarki narodowej branży. Słowo stabilność zawiera wiele elementów, czyli dobra kondycję finansowa przedsiębiorstw, ale też i zapewnienie im możliwości rozwoju w oparciu o odpowiedniej jakości kadrę.

Z senatorem Adamem Gawędą rozmawiał Artur Fildebrandt.

ARTUR FILDEBRANDT
ZZ Kadra Pniówek

Udostępnij